Eksperyment seksualny 12-latka z finałem na stole operacyjnym. To włożył sobie w intymne miejsce!

Chiny. 12-latek włożył sobie termometr do penisa

Chłopiec pochodzący z Chengdu w środkowych Chinach zgłosił do się izby przyjęć, Pierwszego Szpitala Ludowego w dzielnicy Longquanyi, po dziewięciu godzinach od końca zabaw erotycznych.

Podczas wywiadu lekarskiego przyznał się, że w jego członku znajduje się termometr. Chłopak zrobił to w celu osiągnięcia przyjemności seksualnej. Ta praktyka samozaspokajania erotycznych pragnień jest znana jako sondowanie.

Twórcy raportu lekarskiego opisującego to zdarzenie przekazują, że metoda ta niesie ze sobą wiele zagrożeń, takich jak utknięcie lub zgubienie przedmiotu w ciele, a także uszkodzenie lub bliznowacenie tkanek wewnętrznych oraz perforacja pęcherza.

Jak czytamy w udostępnionym przez lekarzy raporcie, medycy postanowili przeprowadzić na 12-latku operację. Nie chcieli wyciągać medycznego urządzenia przez prącie z obawy o jego uszkodzenie. Urolodzy zrobili więc niewielki otwór w pęcherzu moczowym, a następnie włożyli do jego wnętrza specjalne narzędzie, którym ustawili termometr pod odpowiednim kątem. Kiedy przedmiot znalazł się w określonej pozycji, dzięki laparoskopii udało się lekarzom go chwycić i wyciągnąć na zewnątrz pacjenta.

– Ciała obce w pęcherzu moczowym są sporadycznie zgłaszane u dorosłych, rzadko u dzieci. Pierwszy przypadek odnotowano w 1917 roku. Zgłoszone ciała obce w pęcherzu moczowym i cewce moczowej to: drut elektryczny, kulka magnetyczna, nakrętki i długopisy – czytamy w raporcie.