12-latek dźgał nożem w brzuch sąsiadkę w jej własnym garażu. Prawie zabił! Jego matka uważa, że "to tylko dziecko i uczmy się na własnych błędach"
Chociaż ten chłopiec ma tylko 12 lat, zachował się jak dorosły recydywista. Teraz siedzi w areszcie dla nieletnich, a matka chłopaka przekonuje, że powinniśmy okazać mu wyrozumiałość. Szokujące wydarzenia w Houston wywołały falę oburzenia w Stanach Zjednoczonych. Co się stało? Tydzień temu 12-latek z 7-letnim bratem podjechali rowerami pod dom 59-letniej sąsiadki. Jak podają amerykańskie media, kobieta zmagała się z jakimiś problemami psychicznymi, a przed dramatem wdała się w sprzeczkę z chłopcami. Być może była obiektem zaczepek i żartów okolicznych dzieci, aż w końcu dręczyciele postanowili ją zabić? Na nagraniu z monitoringu, które ujawniono, widać, jak dwóch braci zsiada z rowerów i zakłada rękawiczki niczym profesjonalni przestępcy. Potem wbiegają do garażu, po paru chwilach uciekają z niego. Jak się potem okazało, w budynku starszy z chłopców kilkukrotnie dźgnął kobietę nożem w brzuch. Na szczęście 59-latkę codziennie odwiedzał jej brat. W porę udzielił rannej pomocy.
Matka zdemoralizowanego 12-latka bagatelizuje jego krwawy czyn. "Mój syn zmaga się z problemami psychicznymi. Ale to tylko dziecko"
Kobieta trafiła do szpitala, musiała przejść operację. Tymczasem dzieci namierzono i złapano. 7-latka zostawiono w domu, a 12-latek został zatrzymany, oskarżony o napaść i przebywa w areszcie dla nieletnich hrabstwa Harris. Nawet FBI wypowiedziało się o braciach jako o "małych draniach". Ale matka zdemoralizowanych dzieci jest zupełnie innego zdania. Kobieta w opublikowanym przez Click2Houston oświadczeniu co prawda przeprasza ofiarę i jej rodzinę, ale w bulwersujący sposób bagatelizuje całe zdarzenie. „Przepraszam rodzinę. Bardzo mi przykro, że mój syn dopuścił się tego czynu. I modlę się o twoje zdrowie, o twoje dobre samopoczucie. Mój syn zmaga się z problemami psychicznymi. Ale to tylko dziecko. One wszystkie są dziećmi, a my wszyscy uczymy się na własnych błędach" - mówiła kobieta.