12-latka wyszła z domu i zaginęła! Matka znalazła jej telefon. Okazało się, że dziewczynka udawała dorosłą na portalu randkowym. Taki jest finał sprawy
Zaginęło dziecko, matka dokonała mrożącego krew w żyłach odkrycia! Payton Avery Murrieta ma zaledwie 12 lat, ale nieznajomym osobom na pierwszy rzut oka może wydawać się starsza. Głównie dlatego, że ma aż 177 centymetrów wzrostu. Mieszkająca w Nampa w amerykańskim stanie Idaho 15 marca wyszła z domu i zapadła się pod ziemię. Przerażona matka, która samotnie wychowuje Payton i jej starszą siostrę, zaczęła poszukiwania. Matka 12-latki znalazła zablokowany, zostawiony w domu telefon córki i choć nie mogła dokładnie go przejrzeć, to zobaczyła powiadomienia z aplikacji randkowej. By się tam zalogować, trzeba kliknąć deklarację o ukończeniu 18 lat.
12-latka odnaleziona żywa! Jest potwierdzenie policji
Czy dziewczynka z amerykańskiego stanu Idaho skłamała tworząc konto w internecie i poznała kogoś dorosłego na portalu randkowym? Wkrótce media społecznościowe i portale informacyjne obiegły zdjęcia dziewczynki. Cała rodzina wzięła wolne z pracy, by szukać zaginionej dziewczyny. Payton Avery Murrieta ostatni raz była widziana 15 marca rano w rejonie „The Ranch” i Midland w Nampa. Co teraz wiadomo o tej sprawie? Na szczęście wygląda na to, że dziewczynka odnalazła się żywa. Na stronie GoFundMe utworzonym przez kogoś podającego się za przyjaciółkę rodziny Payton pojawiła się aktualizacja o tym, że 12-latka wróciła do domu. Nie podano szczegółów sprawy. "To był bardzo ciężki, smutny tydzień, bo mimo że znaleziono ją całą i zdrową, nie oznacza to, że droga przed nią i jej rodziną nie będzie trudna" - pisze niejaka Maxie. Media w USA nie potwierdzają jeszcze znalezienia dziewczynki, ale na Twitterze (X) policji z Nampa widnieje już komunikat o zakończeniu poszukiwań.