Dramat pod irlandzkim Limerick! Funkcjonariusze Gardy (policja w Irlandii) otrzymali zgłoszenie do wypadku, który wydarzył się w rejonie miejscowości Adare na trasie N21. Była wtedy godzina druga w nocy z czwartku na piątek. Okazało się, że doszło do potężnego zderzenia osobowego nissana z ciężarówką. Kiedy policjanci i strażacy dostali się do kierowcy osobówki, byli bardzo zaskoczeni. Okazało się, że samochód prowadziło dziecko! Niestety, nie przeżyło tego dramatycznego wypadku. Jak pisze między innymi "Independent", nieletnim kierowcą był 12-letni chłopiec pochodzący z Polski i mieszkający z rodzicami Polakami w Newcastle West. Według "The Irish Times" nastolatek miał niebawem obchodzić swoje trzynaste urodziny.
NIE PRZEGAP: Nie wpuszczą do pracy niezaszczepionych! Nowy przepis zaraz wejdzie w życie
NIE PRZEGAP: Uprawiał seks z własną siostrą. Potem zabił ją kijem baseballowym
Poza małoletnim kierowcą w zmiażdżonym nissanie nikogo nie było. 40-letni kierowca ciężarówki, z którą zderzył się 12-latek, wyszedł z wypadku bez szwanku i nie wymagał hospitalizacji. Irlandzka Garda apeluje do wszystkich kierowców, którzy tego dnia i o tej porze jechali trasą N21, by udostępnili funkcjonariuszom nagrania z kamerek samochodowych. To ma pomóc w ustaleniu dokładnych okoliczności tragedii.