12-letnia Polka mieszkająca w Szwecji wyszła na spacer z psem. Zginęła w strzelaninie między bandytami
Bandyci urządzili sobie gangsterskie porachunki w miejscu publicznym, zginęło przypadkowe dziecko! Do tej tragedii doszło w Szwecji jeszcze w 2020 roku. Na stacji benzynowej w miejscowości Botkyrka zatrzymał się samochód, którym przyjechało czterech gangsterów ze Sztokholmu. Czekali na innych bandytów, by ich powystrzelać w ramach przestępczych porachunków. Mieli ze sobą broń automatyczną. Tymczasem 12-letnia Adriana wyszła na chwilę z domu na wieczorny spacer z psem. Nie miała pojęcia, że w ruchliwej okolicy, tuż obok stacji paliw i restauracji z fast foodem, znajdzie śmierć. Padły strzały. Bandyci strzelali na oślep, widząc rywali ze świata przestępczego. Ale chybili i zamiast kryminalistów, zabili tylko niewinną Adrianę. Jak się okazało, dziewczynka miała polskie korzenie.
Dożywocie dla trzech mężczyzn skazanych za śmierć Adriany. Czwarty nadal się ukrywa
Po śmierci 12-letniej Polki w Szwecji zaczęto wielką dyskusję o bezpieczeństwie i gangach w coraz bardziej bezwzględny sposób urządzających uliczne strzelaniny, w których giną już nawet niewinne dzieci. Trzech sprawców udało się zatrzymać, czwarty zbiegł i ukrywa się w Turcji, która nie ma ze Szwecją umowy ekstradycyjnej. Sąd rejonowy w Huddinge w procesie poszlakowym wydał wyrok na trzech mężczyzn. 31-letni Maykil Yokhanna, 24-letni Benjamin Mahdi i 32-letni Hassan Mohammad zostali skazani na dożywocie, choć twierdzili, że są niewinni. 25-letni Serkan Demirkiran jest nadal poszukiwany. Obrońcy skazanych zapowiadają apelację.