Administracja szczyci się, że liczba ludzi mieszkających na ulicach miasta nieco spadła. Podczas niedawnego liczenia stwierdzono, że zmniejszyła się o 12 procent. Tylko, że trudno cieszyć się takim spadkiem, skoro w nowojorskich schroniskach przybyło bezdomnych. I co gorsza nie są to pojedyncze osoby, jak to do tej pory raczej bywało, ale całe rodziny z dziećmi lub samotne matki z maluchami. Z opublikowanych właśnie danych Department of Homeless Services w kwietniu aż 12.334 rodziców z dziećmi nazywało schronisko swoim domem, czyli mieszkali tam non stop. To więcej aniżeli poprzedni smutny rekord odnotowany w grudniu 2014 roku, kiedy liczba ta wynosiła 12.281. Przedstawiciele Department of Homeless Services przyznają, że sytuacja jest bardzo alarmująca zwłaszcza, że zamieszkujące w schroniskach rodziny to wcale nie jakiś „margines społeczny” czyli osoby z problemami alkoholowymi czy narkotykowymi. Coraz częściej są to osoby doświadczone przez los, które zachorowały i straciły wszystko na leczenie lub zostały zwolnione z pracy. Jak wielokrotnie pisaliśmy problem bezdomności w Nowym Jorku jest bardzo duży i – co pokazują najnowsze raporty – zdaje się powiększać. Szacuje się, że obecnie w mieście żyje blisko 60 tysięcy bezdomnych.
12.334 rodziców z dziećmi żyje w nowojorskich schroniskach
2016-05-02
2:00
To naprawdę bardzo smutne. Mimo że władze miasta co i rusz chwalą się, świetnie rozwijającą się ekonomią w Nowym Jorku, to okazuje się, że wcale nie jest tak kolorowo. Biednych i bezdomnych przybywa. Coraz częściej są to całe rodziny z dziećmi!