12-letnia Amber Rose Caudel przez kilka miesięcy była nękana w szkole przez rówieśników. Mimo, że dziewczynka bardzo starała się, aby koledzy ją lubili i akceptowali, ci wyzywali ją i poniżali. Jak wspominają jej zrozpaczeni rodzice Amber nie poddawała się, robiła wszystko, aby zdobyć sympatię rówieśników dołączyła nawet do zespołu cheerleaderek. Rodzice, gdy dowiedzieli się, że ich córka jest w szkole nękana natychmiast zgłosili to dyrekcji placówki. Zwrócili się również z prośba o pomoc i interwencję ze strony nauczycieli. - W sumie prosiliśmy o interwencję dwa razy - mówi rozgoryczona matka dziewczynki. Jednak nauczyciele nie reagowali. Sytuacja w szkole mocno przełożyła się na wyniki w nauce. 12-latka miała nie zdać do następnej klasy. Nastolatka nie wytrzymała psychicznie całej tej sytuacji. Pewnego dnia po powrocie ze szkoły powiesiła się. – Weszła do domu, uśmiechnęła się do nas i poszła się powiesić - wyznał ojciec dziewczynki.
Zobacz też: Tragiczny pożar w fabryce butów. Ludzie płonęli jak pochodnie