Miała całe życie przed sobą, ale zginęła z powodu wojny rozpętanej przez Władimira Putina. Niestety, potwierdziły się najgorsze przypuszczenia - nie żyje 13-latka zaginiona po ostrzale kolumny wiozącej cywilów ewakuowanych z obwodu charkowskiego. Dziewczynka wraz z mamą i 6-miesięczną siostrą uciekały przed wojną na Ukrainie w obwodzie charkowskim. Konwój humanitarny z cywilami został najwyraźniej ostrzelany przez armię rosyjską. Mama i młodsza siostra Sofiji Rajeckiej (+13 l.) zostały ranne, 13-latka była poszukiwana. Jej rodzina miała nadzieję, że Sofija żyje. Zdjęcia nastolatki pojawiły się w mediach społecznościowych, krewni podkreślali, że dziewczynka miała charakterystyczny ulubiony wisiorek. Niestety, ukraińska policja podała, że szczątki Sofiji Rajeckiej znaleziono w jednym z kilku zwęglonych aut z konwoju humanitarnego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosyjski polityk ujawnił cel wojny na Ukrainie. Mówi o granicy z Polską
PRZECZYTAJ TAKŻE: Władimir Putin odda władzę?! Narastają plotki o chorobie. To demencja?
W okolicy były też spalone czołgi rosyjskie. W ich rozpoznaniu pomógł jedynie właśnie ten naszyjnik. O zabiciu 13-latki poinformowała agencja Ukrinform. W piątek Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy poinformowało, że w wyniku rosyjskiej agresji zginęło już co najmniej 223 dzieci, a 408 zostało rannych. Liczby te należy uznać za wierzchołek góry lodowej chociażby wobec ogromu zniszczeń i odnalezionych ciał w kompletnie zniszczonym przez Rosjan Mariupolu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dzieci Władimira Putina. Ile ma ich naprawdę prezydent Rosji? Jest nowy raport!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Historyk o Putinie i broni jądrowej. Mówi o końcu cywilizacji. "Pijany nacjonalizmem"