Nowojorski Department of Investigation wraz z prokuraturą wszczął dochodzenie po tym jak zaczęły napływać skargi od osób twierdzących, że na ich wyciągach bankowych pojawiły się jakieś dziwne transakcje za taksówkę. Sprawa została przekazana do wiadomości komisji zarządzającej nowojorskimi taksówkami – The Taxi and Limousine Commission (TLC) – i faktycznie okazało się, że po wejściu w system u 13 kierowców było dużo podejrzanych transakcji na bardzo krótki dystans za nieadekwatnie do niego bardzo wysoka cenę. Po skontaktowaniu się z posiadaczami kart osób, które płaciły za te kursy wyszło na jaw, że tego dnia albo nie były one w Nowym Jorku lub po prostu nie korzystały z taksówki. Nieuczciwi kierowcy po prostu skradli dane ich kart, kiedy faktycznie odbywali kurs a następnie „używali” sobie ich do fikcyjnych kursów. Jak podaje prokuratura, która oskarżyła już kierowców, ten sposób skradli 40 tysięcy dolarów od co najmniej sześćdziesięciu pasażerów.
13 taksówkarzy wpadło na okradaniu klientów. Kasowali za lewe kursy
Trzynastu kierowców miejskich żółtych taksówek postanowiło sobie „dorobić” do pensji. Jak? Okradając perfidnie klientów, wykorzystując ich karty kredytowe i kasując ze lewe kursy.