15-latka mówiła w szkole, że jest czarownicą i satanistką, namawiała do mordów. W końcu naprawdę zabiła
To morderstwo w lutym wstrząsnęło Wielką Brytanią, teraz ruszył proces. Na ławie oskarżonych zasiadają 15-letnia dziewczyna i jej rówieśnik z Cheshire. O ile o chłopcu w brytyjskich mediach nie ma wiele informacji, to o dziewczynie, znanej tylko jako "dziewczynka X" z powodu jej niepełnoletności, znacznie więcej. Co się wydarzyło? 11 lutego 15-latka z kolegą zabili w odludnym miejscu 16-letnią Briannę Ghey. Początkowo myślano, że motywem zbrodni może być nienawiść do osób LGBT, bo Brianna urodziła się jako chłopak, ale funkcjonowała z w szkole jako dziewczyna. Została zabita nożem, zadano jej 28 ciosów. Wkrótce prawda o zbrodni okazała się szokująca. "Gdy aresztowali tę dziewczynkę, byłam pewna, że to pomyłka. Jej rodzice to tacy mili, ciężko pracujący ludzie" - mówią sąsiedzi dla Daily Mail. Ale to nie była pomyłka.
"Byłam pewna, że to pomyłka". Sąsiedzi w szoku po aresztowaniu nastoletniej morderczyni
Nastolatka uchodząca w sąsiedztwie za nieśmiałą i zupełnie zwyczajną miała swoje drugie, mroczne oblicze. Mówili o tym dla Daily Mail anonimowo ludzie, którzy ją znali lepiej. Otóż podobno "dziewczynka X" interesowała się satanizmem oraz okultyzmem. Mówiła, że jest czarownicą i wiedźmą, namawiała inne dzieci do uczestnictwa w zabójstwach. Wszyscy byli pewni, że to tylko żarty i fascynacja filmami czy serialami. "Dziewczynka X" zrobiła sobie nawet listę pięciu osób ze szkoły "do zabicia". Niestety, nikt nie traktował tego poważnie. Wydawało się, że późniejsza morderczyni nie byłaby w rzeczywistości zdolna do takich czynów. Teraz ruszył proces. Parze nieletnich zabójców grozi nawet dożywotnie więzienie.