Fifth U.S. Circuit Court of Appeals wezwał prezydenckich prawników do Nowego Orleanu na 17 kwietnia - donosi „The Wall Street Journal”.
Będzie to niemal dokładnie dwa miesiące po tym, jak Urzędy Imigracyjne (USCIS) miały rozpocząć przyjmowanie wniosków na amnestię Obamy (pierwotna data 18 lutego – red.). Tak się jednak nie stało, bowiem sędzia federalny Andrew Hanen z Brownsville w Teksasie przychylił się do pozwów jaki przeciwko amnestii złożyło 26 stanów. Uznał on, że prezydent Obama nie tylko pogwałcił Konstytucję i przekroczył kompetencje pomijając Kongres działając w pojedynkę w tak ważne kwestii jaką jest prawo imigracyjn,e ale również nie dopełnił formalności administracyjnych i swojej decyzji nie opublikował w odpowiednim czasie w specjalnym biuletynie.
Jak już pisaliśmy, administracja Obamy natychmiast zapowiedziała apelację, ale proces może potrwać wiele miesięcy. Dlatego złożyła również nadzwyczajny wniosek (tzw. emergency stay) o zawieszenie orzeczenia sędziego z Teksasu.
We wtorek sąd apelacyjny w Nowym Orleanie zgodził się wysłuchać argumentów administracji Baracka Obamy. Po wysłuchaniu wszystkich argumentów Fifth U.S. Circuit Court of Appeals ma wydać decyzję czy przychyla się do nadzwyczajnego wniosku o stay, czyli zawieszenie orzeczenia sędziego z Teksasu.
Jeżeli tak się stanie to USCIS rozpocznie przyjmowanie wniosków na odnowienie ochrony przed deportacją w ramach Deferred Action for Childhood Arrivals (DACA), programu wprowadzonego przez Obamę w 2012 roku oraz nowych wniosków w ramach rozszerzonego DACA czyli Deferred Action for Parents of Americans and Lawful Permanent Residents.
Czy tak się stanie? Zobaczymy 17 kwietnia.