17-latek, który zabił troje dzieci na zajęciach tanecznych w Southport, usłyszał zarzuty. Pięcioro innych dzieci i dwie kobiety nadal w stanie krytycznym
Wielka Brytania żyje tragedią, do której doszło 29 lipca rano w Southport w północno-zachodniej Anglii. Grupa dzieci uczestniczyła w zajęciach z jogi, tańca i robienia bransoletek przy piosenkach Taylor Swift. Nagle do budynku wtargnął 17-latek z nożem i z do dziś nieustalonych powodów zaczął na oślep atakować wszystkich w pokoju. Na miejscu zginęły dwie dziewczynki, Bebe King (+6 l.) i Elsie Dot Stancombe (+7 l.). Następnego dnia w szpitalu przegrała walkę o życie Alice Dasilva Aguiar (+9 l.). Walkę tę toczy nadal kilkoro innych dzieci, a także ich dwie nauczycielki. Leanne Lucas (35 l.), właścicielka studia jogi Enlighten i organizatorka zajęć oraz jej koleżanka Heidi Barlow (35 l.) już zostały okrzyknięte bohaterkami, bo narażały własne życie, do końca broniąc dzieci przed nożownikiem. Są w ciężkim stanie. Tymczasem pojawiły się nowe informacje.
Policja podała, że 17-latek urodził się w Wielkiej Brytanii, ale na ulicach trwają antyimigranckie rozruchy
Brytyjska policja ogłosiła podczas konferencji prasowej, że 17-latek usłyszał już poważne zarzuty, w tym trzech zabójstw, dziesięciu usiłowań zabójstwa i posiadania niebezpiecznego narzędzia. Tożsamość napastnika nie została ujawniona z powodu jego wieku - jest niepełnoletni. Według Policji 17-latek pochodzi z znajdującej się blisko Southport wioski Banks w Lancashire, ale urodził się w Cardiff w Walii. 1 sierpnia stanie przed Sądem Rejonowym w Liverpoolu. Pięcioro dzieci nadal jest w stanie krytycznym, podobnie dwie nauczycielki. Tymczasem na Wyspach narastają zamieszki antyimigranckie po pojawieniu się informacji, że sprawca masakry pochodzi z rodziny obcokrajowców, którzy przyjechali z Rwandy. Policja podkreśla, że urodził się w Wielkiej Brytanii, ale wśród ludzi zaczęła krążyć plotka, iż przypłynął na Wyspy łodzią z grupą nielegalnych migrantów. Na ulicach płoną radiowozy. Rozruchy miały jak dotąd miejsce w Southport, gdzie doszło do tragedii, a także w Hartlepool, Londynie i Manchesterze.