Jan Paweł II/Karol Wojtyła

i

Autor: Andrzej Bęben

2 kwietnia 2005 r. umarł Jan Paweł II. Wtedy zamarła cała Polska!

2022-04-02 19:36

Czas leci. Minęło już 17 lat, a obrazy z tamtych dni, u tych, którym było dane to przeżywać, nie są niczym zamazane. O śmierci Karola Wojtyły(+84 l.) świat dowiedział się w nocy z 2 na 3 kwietnia. Wtedy Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej poinformowało: „Ojciec Święty Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 r. wieczorem o godzinie 21:37 w swym prywatnym apartamencie”. Kilka godzin przed śmiercią Jan Paweł II prosił przy nim czuwających: „Pozwólcie mi odejść do domu Ojca”.

Kim był Jan Paweł II/Karol Wojtyła (1920-2004) Polakom wyjaśniać nie trzeba. Przypomnijmy, z dziennikarskiego obowiązku, że głową Kościoła Rzymskokatolickiego został 16 października 1978 r. Wtedy 111 kardynałów na konklawe zdecydowało, że po Janie Pawle, papieżu którego pontyfikat trwał zaledwie 33 dni, nie będzie, po raz pierwszy od stuleci, Włoch, lecz mało znany katolickiej społeczności (w świecie, nie w Polsce) krakowski metropolita Karol Wojtyła. Ioannes Paulus Secundus był 264. (wg oficjalnego watykańskiego wykazu) następcą św. Piotra (33–64 r.). Jego pontyfikat był jednym z najdłuższych w historii Kościoła. Dla Polaków był szczególnie ważny. Nawet polscy komuniści nazywali go „naszym papieżem”. Rozumiał to ówczesny władca Polski Ludowej - Edward Gierek, który – ku niezadowoleniu Moskwy – zdecydował się zaprosić „naszego papieża” do ojczyzny. Władza nie była zadowolona – w przeciwieństwie do milionów Polaków – z tego, co 2 czerwca 1979 r. na – nomen omen – Placu Zwycięstwa w Warszawie powiedział Jan Paweł II do miliona tam zgromadzonych Polaków (i wielokrotnie więcej przed telewizorami). A rzekł wówczas: „Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”. W nieco ponad rok później słowa Karola Wojtyły/ Jana Pawła II spełniły się.

Siedemnaście lat temu doskonale wiedziano, że Papież jest w agonalnym stanie. Mało kto wówczas nie miał w sobie krztyny nadziei, że to najgorsze nie nastąpi. Nastąpiło. Śmierć zabrała człowieka ważnego nie tylko dla świata, ale przede wszystkim – co zrozumiałe i czego tłumaczyć nie trzeba – dla Polaków. Wierzący modlili się na tę smutną okoliczność. Niewierzący – milczeli. Jedni i drudzy mieli świadomość, że śmierć Papieża-Polaka jest ważkim, acz smutnym, wydarzeniem w życiu narodu i jego historii… Pamiętacie jaka wtedy naród był zrozpaczony i pojednany? Nawet kibice wrogich sobie klubów piłkarski jednali się (nie na długo). To na pogrzebie Papieża pojednali się Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewskim (na dłużej)…

Ostatni raz Jan Paweł II pokazał się wiernym w środę 30 marca. Z okna swego apartamentu pozdrowił, podczas audiencji generalnej, wiernych tłumnie zgromadzonych na Placu Świętego Piotra. Dzień później był już w stanie agonalnym. W opublikowanym przez Stolicę Apostolską akcie zgonu stwierdzono, że bezpośrednią przyczyną śmierci było gwałtowne zakażenie organizmu (wstrząs septyczny) oraz nieodwracalne uszkodzenie serca. Po raz pierwszy przyznano, że Jan Paweł II cierpiał na chorobę Parkinsona.

Pogrzeb Jana Pawła II odbył się 8 kwietnia. Parę dni wcześniej BBC poinformowało „Szacuje się, że na pogrzeb papieża Jana Pawła przybędą do stolicy Włoch co najmniej dwa miliony pielgrzymów”. Było ich dwa razy więcej. Niektóre źródła podają, że nawet i 5 milionów (Rzym ma 2,9 mln mieszkańców). To na pogrzebie „naszego Papieża” tłumy skandowały: „santo subito” – „święty natychmiast”. Tak przez pierwsze trzy wieki chrześcijaństwa jego wyznawcy wyrażali publicznie przekonanie o świętości zmarłego członka gminy. Karol Wojtyła/Jan Paweł II został kanonizowany  27 kwietnia 2014 r. Ten akt zakończył drogę na ołtarze Jana Pawła II, papieża, który w czasie swego pontyfikatu beatyfikował i kanonizował więcej błogosławionych i świętych niż wszyscy jego razem wzięci poprzednicy od końca XVI w. „Szukałem was, teraz Wy mnie znaleźliście”.

Sonda
Czy Jan Paweł II jest dla ciebie autorytetem?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki