Informację o tragedii, do której doszło w ostatnia niedzielę około godz. 18 czasu lokalnego, podał Departament Policji w Howell. Według tvn24.pl dwuletnie dziecko - którego płci nie podano - "uzyskało dostęp do niezabezpieczonej broni palnej". Szczegóły zdarzenia nie są jednak na razie znane. Nie wiadomo więc, gdzie dokładnie znajdowała się broń, do kogo należała ani czy ktoś w momencie tragedii sprawował opiekę nad dzieckiem. Departament Policji poinformował jedynie, że zostało one przewiezione do szpitala, gdzie jednak pomimo starań lekarzy, nie udało się uratować jego życia.
Według informacji stacji FOX2, to dziecko policjanta z Departamentu Policji w Dearborn. - Ten incydent jest bardzo poważną osobistą sprawą rodzinną i szanujemy prywatność funkcjonariusza i jego rodziny w tym trudnym czasie - przekazał departament w oświadczeniu cytowanym przez stację.