2 miliony za godzinę - tyle kosztuje zaproszenie Obamy (galeria!)

2009-12-10 13:58

Norwegowie nie przestają dyskutować o wizycie Baracka Obamy w stolicy kraju. Amerykański prezydent przyleciał tam odebrać pokojową Nagrodę Nobla i mocno zalazł za skórę mieszkańcom Oslo. Szczególne kontrowersje budzą koszty tej wizyty.

Zaprosić prezydenta USA nie jest łatwo. Po pierwsze - Obama ma dość napięty grafik, po drugie - wymagania, jakie stawia jego ochrona, są imponujące, a spełnienie ich może pochłonąć fortunę.

Norweskie media policzyły, że godzina spędzona przez Obamę w Oslo kosztuje... bagatela 500 tysięcy euro - to blisko 2 miliony złotych. Skoro amerykański prezydent zamierza spędzić w Norwegii dobę, nietrudno więc wyliczyć, że kurtuazyjna wizyta po Nagrodę Nobla będzie kosztowała ponad 10 milionów euro. To stanowczo za dużo nawet dla Norwegów, którzy są jednym z najbogatszych i najlepiej żyjących narodów Europy.

Mieszkańcy Oslo pomstują na Obamę również z innego powodu. Jego przyjazd sparaliżował kompletnie całe miasto. Pozamykana jest znaczna część ulic w centrum, przez kilka godzin nie będzie również odbywał się normalny ruch na lotniskach. Co więcej, nawet gdy Obama już wyjedzie, to sprzątanie po szanownym gościu może zająć nawet kilka dni. Służby będą musiały na przykład wymienić wszystkie włazy kanałów, które przypadkiem znalazły się na trasie przejazdu Obamy. Secret Service kazał je bowiem szczelnie zaspawać...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki