Zabójstwo trenerki w szkole w Sydney. Jej chłopak domniemanym sprawcą
Całe Sydney żyje od środy, 25 października, sprawą zabójstwa 21-letniej trenerki water polo Lilie James. Kobieta została znaleziona martwa w szatni przylegającej do hali sportowej prestiżowej szkoły St. Andrew's, gdzie na co dzień pracowała. Z uwagi na poważne obrażenia głowy, jakie u niej ujawniono, było pewne, że padła ofiarą zbrodni. Od początku podejrzewano o nią jej byłego chłopaka, 24-letniego Holendra Paula Thijssena. Mężczyzna był trenerem hokeja na trawie w tej samej placówce, ale kilka dni temu dziewczyna się z nim rozstała. W środę wieczorem obydwoje byli widziani na szkolnym boisku, a kilka godzin później podejrzany sam miał zadzwonić na numer alarmowy, informując o zdarzeniu. Mundurowi ustalili, że 24-latek telefonował z klifu The Gap, znanego z powodu prób samobójczych. W piątek, 27 października, z wody wyłowiono jego ciało.