40 lat minęło… Rocznica Saturday Night Live

Sal

2015-02-12 2:00

Ach jak ten czas leci... Popularny program satyryczny Saturday Night Live skończył 40 lat! Przez cztery dekady bawił on setki milionów Amerykanów, którzy co sobota o 11.30 w nocy zasiadali – i ciągle to robią – przed telewizorami, by oglądać nadawany z nowojorskiego studia program.

Najnowsze z działu

Wojna na Ukrainie

Putin ma tajemniczą broń? "Wróg nic o tym nie wie"

Rodzina królewska

To królowa naprawdę myślała o Meghan Markle! Tajne śledztwo na Wyspach

Nazwałbyś tak pupila?

Te imiona dla psów są najmodniejsze! Będziesz zaskoczony

Szok na salonach

Dziewczyna Bonda romansuje z synem żony następcy Castro! Nie uwierzysz

Jest wideo!

Obudził się tuż przed kremacją! "Ta sytuacja była cudem"

SNL nadawany jest od 1975 roku. Początkowo, z uwagi na kanał na jakim odbywa się jego emisja, nazywał się NBC's Saturday Night. Zazwyczaj trwa 90 minut i składa się z serii skeczów w wykonaniu stałej ekipy komików oraz zaproszonego gościa, którym jest celebryta ze świata rozrywki, sportu lub polityki.

Choć programowi stuknęła 40-tka, to jednak skecze, jakie w nim pokazywano nie zestarzały się i do dzisiaj tak samo śmieszą do łez. W pamięci pozostają m.in. te z Johnem Belushi, Eddie'm Murphym, Billy’m Cristalem, Danem Aykroydem, Martinem Shortem, Justinem Timberlakem czy Willem Ferrellem.

Przez te wszystkie lata w programie pojawiło się też wiele gwiazd muzyki, i to nie bez kontrowersji... Chociażby w 1992 roku podczas występu na żywo Red Hot Chili Peppers, gitarzysta grupy, John Frusciante kompletnie zepsuł wykonanie piosenki „Under the Bridge”. Wówczas okazało się, że ma on poważny problem narkotykowy.