41 lat za podszywanie się pod matkę

2012-05-22 16:13

Thomas Prusik-Parkin (52 l.) z Brooklynu przebierał się za własną zmarłą matkę, by pobierać jej emeryturę. Wyłudził w ten sposób co najmniej 44 tys. dol. Maskarada wyszła jednak na jaw. Mężczyzna usłyszał właśnie wyrok. Może spędzić w więzieniu nawet 41 lat, a co najmniej 13 – tak zadecydował sąd.

Irene Prusik († 73 l.) zmarła w 2003 roku. Po jej śmierci, Thomas sfałszował dokumenty i numer Social Security matki,  by dalej pobierać należne jej świadczenia. Zaczął zakładać perukę i przebierać się za starszą kobietę, a następnie w takim stroju odwiedzał różne urzędy i banki, by podtrzymywać przekonanie, że Irene żyje i ma się dobrze. Jak wynika z dokumentów sądowych, w 2009 roku poszedł jako „matka” do prokuratora Brooklynu złożyć skargę na nabywcę mieszkania na Park Slope, które rzekomo jej się należało. Wtedy wpadł. Wyznaczeni do zbadania sprawy urzędnicy prokuratora odkryli, że „Irene” to tak naprawdę Thomas. Sędzia Del Giudice, który orzekł wyrok, nazwał Prusika-Parkina „zadziwiającym człowiekiem”. Prokurator pokazał przysięgłym nagranie na kamerach z Wydziału Motoryzacji, gdzie Thomas wybrał się także w przebraniu. Towarzyszył mu tam znajomy, Mhilton Rimolo, który wiedział o wszystkim i działał jako jego wspólnik. Rimolo udawał siostrzeńca Irene. Na procesie Prusik-Parkin konsekwentnie zaprzeczał wszystkiemu i twierdził, że osoba na nagraniach z kamery to nie on. Odmawiał też wszelkiej ugody z prokuratorem i dlatego wyrok jest tak surowy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki