Potworna tragedia na autostradzie w Bułgarii! W nocy podano przerażające informacje o wyjątkowo tragicznym wypadku, do jakiego doszło na autostradzie Struma niedaleko wsi Bosnek między Daskałowej a Dolną Dikanią w południowo-zachodniej części kraju. Z nie ustalonych jeszcze przyczyn doszło tam do wypadku autokaru pełnego pasażerów. Nadal nie ma wielu szczegółowych informacji na temat tego, jak doszło do katastrofy, ale w bułgarskich mediach podano, że autokar zjechał z drogi, stanął w płomieniach i aż 46 osób spłonęło żywcem. Wśród ofiar jest 12 dzieci. Możliwe, że pożar wybuchł jeszcze przed tym, jak autokar zjechał z trasy. Szczegóły tragedii i jej przyczyny ustalają teraz policja i prokuratura. Ponadto, siedem osób zostało rannych i trafiło do kliniki Instytut Pilnej Pomocy Medycznej w Sofii. Nie wiadomo jeszcze, czy w wypadku uczestniczył jakiś inny pojazd, ale na razie nic na to nie wskazuje.
NIE PRZEGAP: Samochód wjechał w świąteczną paradę! Wielu rannych i zabitych!
NIE PRZEGAP: To wielki cios dla Meghan Markle! Tego się nie spodziewała
Kim byli pasażerowie autokaru, który spłonął na autostradzie w Bułgarii i dokąd jechali? Czy byli wśród nich Polacy? Według wstępnych ustaleń autokarem podróżowali mieszkańcy Macedonii Północnej. Gdy doszło do tragedii, większość osób spała. Prawdopodobnie wracali do Skopje w Macedonii z wycieczki do Stambułu w Turcji. Ze względu na skalę tragedii informacje o wypadku przekazał premierowi Macedonii osobiście bułgarski premier Stefan Janew w rozmowie telefonicznej.