Do tragedii doszło w niedzielę. 5-letni chłopiec, który pomagał swemu ojcu na polu, w pewnym momencie wpadł do 40-metrowej studni. Zrozpaczony ojciec natychmiast wezwał służby ratownicze. Strażacy od blisko 72 godzin próbują dostać się do 5-latka, ale akcja ratownicza jest bardzo trudna. Co najgorsze, strażacy wciąż nie wiedzą, czy chłopiec żyje. Póki co, ratownicy spuszczają na linach na dół jedzenie i wodę oraz pompują powierze do studni. Wszyscy mają nadzieję, że 5-latka uda się uratować.
Latest: 100 hrs have passed, still no trace of missing boy. Rescuers digging by hand, only 2 meters to reach bottom https://t.co/sBTGYl587n pic.twitter.com/fRJjuuemS7
— China Xinhua News (@XHNews) 10 listopada 2016