6-latek groził nauczycielce, że spali ją żywcem. Potem strzelił do niej w klasie z pistoletu. Rodzice mówią, że jest niepełnosprawny
Ma zaledwie 6 lat, ale zachowuje się jak dorosły bandyta. Od dawna zagrażał bezpieczeństwu innych uczniów i nauczycieli, jednak nikt nie ośmielił się zareagować. W końcu doszło do dramatu i tylko cudem nikt nie zginął. Te szokujące wydarzenia miały miejsce w szkole podstawowej w amerykańskim stanie Virginia. Do jednej z klas w Newport News chodził mocno zaburzony 6-latek. Rzucał po klasie meblami, groził innym dzieciom i nauczycielce. Abigail Zwerner (25 l.) kilkukrotnie prosiła o pomoc dyrekcję szkoły. Także wtedy, gdy 6-latek napisał na kartce, że zabije swoją nauczycielkę, bo jej nienawidzi. Chłopak pisał, że spali 25-latkę żywcem i będzie patrzył, jak powoli umiera. Do relacji na temat tego zdarzenia dotarł "New York Post". "Daj spokój" - mówiono przerażonej kobiecie. Niestety, w pierwszym tygodniu stycznia doszło do tragedii.
Szkoła zlekceważyła ostrzeżenia przed niebezpiecznym dzieckiem. W końcu doszło do tragedii
Już na początku dnia lekcji nauczyciele dostali ostrzeżenie, że niebezpieczny 6-latek może mieć przy sobie broń. W dodatku w tym dniu nie było z nim nikogo z rodziców, którzy zazwyczaj towarzyszyli mu w szkole z uwagi na - delikatnie mówiąc - poważne problemy z synem. Według amerykańskich dziennikarzy przeszukano plecak 6-latka, ale nic nie znaleziono. Widocznie schował broń gdzie indziej. Podczas lekcji wycelował pistolet w klatkę piersiową nauczycielki i strzelił. Kobieta zdążyła jeszcze powiedzieć innym uczniom, żeby szybko wyszli z klasy, a potem upadła. Abigail Zwerner trafiła do szpitala, cudem przeżyła. Rodzice 6-latka wydali oświadczenie, pisząc, że ich syn jest "głęboko niepełnosprawny". Policja z Newport ogłosiła jednak, że traktuje zdarzenie jako popełnione świadomie.
Co wywołuje agresję u dzieci? Jak sobie z nią radzić?
Posłuchaj ważnej rozmowy z ekspertem!
Listen on Spreaker.