6-letni Adrian zaginął w kwietniu. Rolnik odnalazł ciało chłopca?! Jest wiele pytań!

i

Autor: Shutterstock, Policja Rotenburg

myślał, że to śmieci

6-letni Adrian zaginął w kwietniu. Rolnik odnalazł ciało chłopca?! Jest wiele pytań!

2024-06-26 12:49

Wstrząsające doniesienia z Niemiec. Sześcioletni Adrian, chłopczyk w spektrum autyzmu, zaginął w kwietniu koło miejscowości Bremervörde w Dolnej Saksonii. Pomimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań, wciąż nie udawało się do odnaleźć. Teraz koszmarnego odkrycia dokonał tamtejszy rolnik, który kosząc trawę zauważył w zaroślach coś kolorowego. Myślał, że to śmieci, lecz prawda okazała się być tragiczna. Trwa ustalanie, czy martwe dziecko to istotnie zaginiony Adrian. To nie jedyne pytanie, jakie stoi przed śledczymi...

Zaginięcie chłopca i jego poszukiwania

6-letni Adrian wyszedł z domu niezauważony w poniedziałek wieczorem, 22 kwietnia. Kamera miejskiego monitoringu zarejestrowała chłopca biegnącego w stronę lasu. W tym jednak miejscu trop kompletnie się urwał. Zaangażowane w sprawę miejscowe służby ratunkowe przeczesywały miasto i okolicę. W akcję włączyła się również miejscowa społeczność. Utworzono półtorakilometrowy łańcuch ludzi, ponownie wykorzystano łodzie, drony, psy poszukiwawcze. - Nigdy wcześniej nie prowadziłem poszukiwań na taką skalę - mówił Jörg Wesemann, szef operacyjny policji w Rotenburgu. 

Sprawdź: Zakochani zginęli tuż po sobie! Wjechali w ten sam kościół

Chłopiec jest dzieckiem autystycznym, więc zdaniem specjalistów mógł nie reagować na zwykłe nawoływanie. Próbowano wówczas zwabić zaginionego 6-latka piosenkami dla dzieci, balonami i fajerwerkami, ale niestety, bez skutku.

Rolnik znajduje ciało

Jak informuje "Deutsche Welle", w poniedziałek (24 czerwca) miejscowy rolnik znalazł w pobliżu miejsca zaginięcia zwłoki dziecka. Według grupy dochodzeniowej, prowadzącej sprawę, związek z zaginięciem sześciolatka „jest prawdopodobny”.

56-letni Jan Schlesselmann przyznał "Bildowi", że z początku nie miał pojęcia, z czym ma do czynienia. Mówił o "kolorowych przedmiotach", które na pierwszy rzut oka pomylił ze śmieciami. Prawda okazała się być znacznie bardziej makabryczna. - Przyjrzałem się temu dokładniej i od razu było dla mnie jasne, że to zwłoki dziecka - mówił.

Sprawdź: Zjechał autem w przepaść, by zabić żonę i dzieci. Finał sprawy szokuje

Wiadomo, że odnalezione zwłoki znajdowały się około 3 km od domu zaginionego malca. Policja zakładała, że chłopiec nie padł ofiarą przestępstwa. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem było to, że chłopiec uległ wypadkowi bez udziału osób trzecich. Teraz ciało zostanie zbadane w Instytucie Medycyny Sądowej w Hamburgu, a porównanie materiałów DNA powinno ustalić tożsamość zmarłego dziecka i koliczności jego śmierci. Rzecznik prasowy powiedział stacji NDR, że wynik badań nie jest spodziewany przed końcem tygodnia.

W całej sprawie zaskakuje również fakt, że miejsce odnalezienia ciał było wcześniej wielokrotnie przeszukiwane. Wszyscy zastanawiają się wiec, jak to możliwe, że nikt wcześniej nie zauważył dziecka?

Patryk jednak nie zaginął! Wyjaśniono zagadkę zaginięcia sprzed 11 lat
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki