"God Save the Queen" ("Boże chroń królową") - taki napis widnieje na płaszczu, jakim Madonna okrywa się w ostatniej, spontanicznej sesji zdjęciowej, którą już zdążyła podzielić się z fanami. Ciekawsze od tego, co na zewnątrz jest jednak to, co kryje się pod płaszczem. 63-letnia gwiazda ma pod nim niewiele, bo tylko krótki skórzany gorset zasłaniający piersi, oraz mocno wycięte figi i kabaretki. Pozuje przy samochodzie, a na jednej z fotografii bez skrępowania pokazuje niemal nagie pośladki. Wpis, polubiony przez prawie pół miliona osób, wywołał żywą dyskusję. Wielu fanów zwróciło bowiem uwagę na to, że pupa wokalistki wygląda dość dziwacznie, jakby po nieudanym zabiegu brazylijskiego liftingu.
CZYTAJ TAKŻE: Britney Spears reaguje na bestsellerową książkę siostry. "Jesteś kłamliwą szumowiną!"
"Co Ty sobie zrobiłaś?", "Kocham Cię, ale powinnaś pozwać tego, kto Ci to zrobił", "Co się stało z jej pupą?", "Uwielbiam Cię, ale przestań udawać, że masz 35 lat.(...) Niszczysz swoje wspaniałe dziedzictwo", "Nikt z Twojego otoczenia nie jest z Tobą szczery, bo powstrzymałby Cię przed pokazywaniem tego" - to tylko niektóre z komentarzy. A Wy co sądzicie? Tym razem Madonna przesadziła?
CZYTAJ TAKŻE: Meghan i Harry poprosili słynną parę o TAJNĄ schadzkę. "To bardzo dziwna sytuacja"