"Mam 64 lata i czuję, że przeżywam najlepsze chwile swojego życia" – mówi znana aktorka. Andie MacDowell (64 l.) zasłynęła rolą w "Czterech weselach i pogrzebie", gdzie partnerował jej Hugh Grant. Ostatnio zagrała u boku swojej córki, Margaret Qualley, w doskonale odebranym przez krytyków serialu "Sprzątaczka" [panie grały tam mamę i córkę - przyp. red.]. W miniony weekend natomiast była jedną z najjaśniejszych gwiazd paryskiego Tygodnia Mody.
Andie MacDowell nie ma zamiaru się odmładzać. "Starzeję się i jestem szczęśliwa"
W czasie pokazu marki L'Oreal, którego wraz z m.in. Evą Longorią, jest ambasadorką, MacDowell wyszła na wybieg w odważnej cekinowej sukni wykończonej piórami i rozcięciem odsłaniającym jej fantastyczne nogi. Największą uwagę przykuła jednak burza siwych loków aktorki. MacDowell już od dawna nie farbuje włosów. "Przestałam to robić w czasie pandemii Covid-19. Spodobało mi się. Starzeję się, mam zmarszczki, siwe włosy, widzę jak zmienia się moja skóra, ciało. Nie kryję tego, nie chcę tego zmieniać i jestem szczęśliwa" - przyznała w jednym z wywiadów. Dodała, że zaakceptowanie siebie nie jest łatwe, ale warto to robić, by być wzorem dla swoich dzieci. "Nauczyłam córki, by nigdy same siebie nie poniżały, by były dla siebie dobre. Więc jeśli ja powiem coś poniżającego na swój temat, od razu usłyszę od nich: »Dlaczego robisz coś, przed czym nas przestrzegałaś?«".