"The Sun" informuje, że do tragedii doszło w Macastre koło Walencji w Hiszpanii. Wypoczywająca tam 67-letnia Anne Shields przygarnęła bezdomnego, wychudzonego pitbulla, który błąkał się po okolicy. Kobieta najpierw próbowała umieścić psa w schronisku, ale w żadnym nie było miejsca. Wobec tego postanowiła zająć się pitbullem do czasu, aż znajdzie dla niego nowy dom. Ta decyzja okazała się być dla niej zabójcza...
Makabryczna śmierć 67-latki
Trzeciego dnia pitbull rzucił się znienacka na swoją dobrodziejkę. Sąsiedzi, jak później zeznali, usłyszeli dobiegające z jej domu przeraźliwe krzyki i wezwali pomoc. Ratownicy nie mogli jednak wejść do środka, bo było tam agresywne zwierzę. Dopiero gdy na miejsce dotarli policjanci i zastrzelili psa, medycy weszli do domu i przystąpili do akcji ratunkowej. Na pomoc okazało się być już jednak za późno...
Kobieta trafiła do szpitala z ciężkimi obrażeniami głowy i ramion. Straciła za dużo krwi i zmarła dzień później. - Była taka troskliwa. To jeszcze do nas nie dotarło. Będzie nam jej bardzo brakowało - powiedziała gazecie Sarah, córka ofiary.