Ana Obregón to prezenterka telewizyjna i aktorka znana z hiszpańskich seriali komediowych, w których występowała pod koniec lat 90. oraz na początku XXI wieku. Przed kilkoma dniami media na całym świecie poinformowały, że 68-latka doczekała się dziecka dzięki pochodzącej z USA surogatce. W rozmowie z „HOLA!” aktorka zdradziła, że jej pociecha nazywa się Ana Sandra Lequio Obregón. Na okładce hiszpańskiego tabloidu pojawiło się jej zdjęcie z noworodkiem, zaś w internecie zaczęła się żywa debata na temat jej decyzji. Obregon pokazała ją na swoim Instagramie. - Złapano nas! Światło pełne miłości padło na mój mrok. Już nigdy nie będę sama. Znowu żyję - napisała.
Co bardziej konserwatywni zarzucali jej wprost, że "kupiła" sobie dziecko. - Ciała kobiet nie powinny być kupowane ani wynajmowane, aby zaspokoić czyjeś pragnienia - grzmiał m.in. hiszpański polityk Felix Bolanos. - Surogacja to praktyka, która nie jest legalna w Hiszpanii! Jest prawnie uznana w naszym kraju za formę przemocy wobec kobiet - wtórowała mu minister ds. równości Irene Montero.
Ana Obregón w 2020 r. straciła syna. 27-letni Alex Lequio zmarł z powodu nowotworu. Aktorka zdradziła, że ostatnią jego wola było sprowadzenie na świat dziecka. W związku z tym, że wiedział, iż choroba może odebrać mu nadzieję na założenie rodziny, syn aktorki zamroził swoje nasienie, zanim rozpoczął chemioterapię. Spełnienie jego ostatniej woli trwała ponoć aż 3 lata, a próbki przechowywano w Stanach Zjednoczonych. - Ona jest córką Alessa i kiedy dorośnie, powiem jej, że jej ojciec był bohaterem, żeby wiedziała, kim jest i jak dumna powinna z niego być - oznajmiła aktorka.- Obiecywałam, że ocalę cię od raka, ale zawiodłam cię. Obiecywałam, że sprowadzę twoją córkę na świat i oto jest w moich ramionach. Gdy ją przytulam, to jakbym przytulała ciebie. Przysięgam, że będę się nią opiekować z nieskończoną miłością, którą w sobie mam - dodała w osobnym wpisie na swoim Instagramie.