Zdarzenie miało miejsce w miejscowości Sahl Hasheesh, w pobliżu popularnego wśród turystów kurortu Hurghada. „Washington Post” zacytowało słowa anonimowego egipskiego urzędnika ochrony zdrowia, który przekazał informację, że w wyniku ataku rekina 68-letnia kobieta straciła nogę i rękę. A wkrótce po tym, jak Austriaczka została przewieziona do szpitala w Hurghadzie – zmarła.
Kiedy kobieta trafiła pod opiekę medyków, według słów urzędnika, „była ledwo żywa”, a próby reanimacji nie powiodły się.
Zakaz „działań na morzu” po ataku rekina
Agencja Associated Press zacytowała wewnętrzny dokument biura gubernatora Prowincji Morza Czerwonego, w którym jest mowa o zamknięciu danego obszaru przez władze na trzy dni, tym samym zakazując wszelkich „działań na morzu”. Do działań takich zalicza się m.in. windsurfing, kitesurfing oraz nurkowanie.
Kurorty turystyczne a ataki rekinów
Według „Washington Post”, w ostatnich latach w przybrzeżnym rejonie Morza Czerwonego ataki rekinów zdarzają się stosunkowo rzadko. W 2020 roku miała jednak miejsce dość podobna historia, kiedy to po ataku rekina ukraiński chłopiec stracił rękę, a z kolei egipski przewodnik turystyczny – nogę.
Swoją popularność kurorty turystyczne nad Morzem Czerwonym w Egipcie zawdzięczają m.in. tamtejszym rafom koralowym. Od lat turyści hucznie przybywają do Hurghady i Szarm el-Szejk w celach wypoczynkowych.