Co to jest za kobieta! Był czas, gdy co niedzielę pół Polski zasiadało przed telewizorami, żeby oglądać ją jako niestrudzoną i szlachetną dr Quinn. Jane Seymour (72 l.) swoją karierę aktorską zaczynała jednak jako bardzo młoda kobieta. Jej pierwsza duża rola to Solitaire w "Żyj i pozwól umrzeć", jednym z filmów o najsłynniejszym agencie z licencją na zabijanie. Od zawsze zjawiskowo piękna i zdolna, nie przestaje zachwycać do dziś.
Jane Seymour jak seksbomba. Fani szaleją!
Trudno uwierzyć, że kanadyjska aktorka jest po siedemdziesiątce, gdy patrzy się na takie zdjęcia, jak te, które pojawiły się w mediach po gali AMC Networks UpFront, jaka odbyła się w Nowym Jorku w tym tygodniu. Seymour na czerwony dywan wmaszerowała w seksownej, obcisłej, półprzezroczystej sukience z gorsetem. Jej fani oszaleli. "Wow, jak ty to robisz, to jest niemożliwe, żeby tak wyglądać!"; "Piękna wewnątrz i na zewnątrz, ponadczasowa"; "Nie mam słów!" - komentowali.
Dr Quinn ujawnia sekret młodości
Jaki zatem jest jej sekret? Aktorka kiedyś go zdradziła, a przypomina o tym "Page Six". "Kiedyś wygrzewałam się na słońcu bez opamiętania, teraz jestem bardzo restrykcyjna w kwestii pielęgnacji skóry. Stosowanie retinolu na noc, ochrona przed słońcem, ujędrnianie skóry i wszystko, co sprawia, że czuję się szczęśliwa, to najlepsze sposoby na młodość, jakie znam" - mówiła swego czasu.