Do zdarzenia doszło w przyczepie kempingowej w Luizjanie. Według policjantów, ośmiolatek, który tam mieszkał chwycił pistolet i zabił 90-letnią Marie Smothers, gdy ta siedziała przed telewizorem. Sąsiedzi nie mogą uwierzyć w to, co się stało.
- Jestem zszokowana. To się stało obok mnie, a ja niczego nie wiedziałam - mówi sąsiadka staruszki w wywiadzie dla "CNN".
>>> 13-latek zastrzelił czworo członków rodziny!
Chłopak powiedział, że wystrzelił przez przypadek, jednak policjanci twierdzą, że zrobił to świadomie. Ponadto, krewni donoszą, że 90-latka utrzymywała stosunki intymne z chłopcem i oboje spali w jednym łóżku. Mężczyzna, który twierdzi, że jest ojcem chłopca, powiedział, że pistolet był własnością babci.
Policjanci mają do rozwikłania trudną zagadkę. Nie wiedzą dlaczego chłopiec zabił kobietę. Wiadomo tylko, że grał w "Grand Theft Auto", grę, w której strzela się do ludzi. Z pewnością nie jest to gra przeznaczona dla ośmiolatków.