Tak duża liczba opuszczonych domów wynika przede wszystkim z katastrof naturalnych, które nawiedzają tamte tereny oraz starzejącego się społeczeństwa. Ponadto Japończycy wierzą, że mieszkanie w starych domach, w których zmarł ich poprzedni właściciel, przynosi pecha i niewielu jest chętnych, którzy decydują się na zakup takich nieruchomości. To sprowokowało japoński rząd do planów wdrożenia programu, w którym będzie można nabyć opuszczony dom po bardzo niskiej cenie lub też otrzyma się go za darmo. Co więcej, rząd nie wyklucza również dofinansowania do remontu pustych posiadłości, których stan nie pozwala na zamieszkanie.
Jak informuje portal noizz.pl dodaje, że analitycy z tamtejszego Instytutu Badawczego Nomura przekonują , że do 2033 roku liczba niezamieszkałych domów w Japonii wzrośnie do 21 milionów. To prawie jedna trzecia domów wszystkich mieszkańców kraju. Jeden z tamtejszych badaczy, Wataru Sakakibara przekonuje: - Do momentu, w którym nic się nie zmieni, będziemy musieli rozważyć zakaz budowy nowych domów. Taka decyzja może mieć zły wpływ na sytuację ekonomiczną kraju.
Zagadką pozostaje, czy słynne "a może rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady" nie zostanie w takich okolicznościach zastąpione w nadchodzących latach wizją życia w Azji...