Strzelać czy nie strzelać? Na ten temat przed każdym Sylwestrem toczy się wielka debata. Nie tylko w Polsce. U nas nie wprowadzono zakazu sprzedaży materiałów pirotechnicznych przed sylwestrową nocą, za to na taki krok decyduje się coraz więcej innych krajów, między innymi Niemcy, Austria czy Holandia. Jednak zakazy pozostają często martwe. Przed sylwestrową nocą zrobiło się głośno o Niemcach, którzy przed imprezami ruszają do Polski zaopatrywać się w petardy, najwyraźniej też zdołali kupić je Holendrzy. I niestety są tego tragiczne skutki. Jak pisze holenderski dziennik De Telegraaf, w Holandii podczas sylwestrowych obchodów z powodu fajerwerków rannych zostało co najmniej osiemdziesiąt osób! Do szpitali trafiali głownie z obrażeniami oczu i kończyn.
NIE PRZEGAP: Zakaz wyjazdu z kraju dla niezaszczepionych! Podano termin
Niektórym niewłaściwie odpalane czy wyprodukowane fajerwerki pourywały ręce, innych oślepiły na całe życie. Większość ofiar to bardzo młodzi, nastoletni ludzie. Jest też jedna ofiara śmiertelna - dwunastoletni chłopiec z miejscowości Haaksbergen we wschodniej części kraju. Jego o rok młodszy kolega leży w szpitalu w ciężkim stanie.