86-latek z USA wygrał w konkursie seks z dwie paniami lekkich obyczajów. Umarł na parę godzin przed "odbiorem nagrody"!
Ten senior ze Stanów Zjednoczonych zapewne w najśmielszych snach nie podejrzewał, jak będą wyglądały okoliczności jego śmierci. Ta szokująca historia została przypomniana przez "Daily Star" i miała miejsce w 2013 roku. Niejaki Ed zadzwonił wtedy do studia radiowego podczas znanego programu Howard Stern Radio Show. Trwał tam właśnie konkurs, który zapewne jednym wydał się niesmaczny, innym zabawny. Pod hasłem "Get My Grandfather Laid" losowano wśród zgłoszonych seniorów nagrodę w postaci... seksu z dwiema paniami lekkich obyczajów. Szczęście dopisało Edowi, który zadzwonił, by zgłosić kandydaturę swojego dziadka Jonny'ego Orrisa (+86 l.). Senior wygrał i wkrótce udał się do stanu Nevada, w którym prostytucja jest legalna. W Dayton znajduje się różowo-żółty przybytek rozkoszy zwany "Moonlite Bunny Ranch", co można przetłumaczyć jako "Rancho Króliczków oświetlone światłem Księżyca". Tam na 86-latka czekały dwie opłacone przez radiowców panie.
Wygrał w konkursie seks z prostytutkami. Zabił go stek, nie odebrał nagrody
Lecz senior nie miał okazji stanąć na wysokości zadania. Orris nie doczekał odbioru swojej nagrody, ponieważ... umarł zaledwie kilka godzin przed spotkaniem z prostytutkami. Aż trudno uwierzyć, co go zabiło. Nie było to jego słabe serce! Zamówił w pobliskiej knajpie steka i zakrztusił się nim. Lekarzowi wezwanemu do baru pozostawało stwierdzić zgon. A co z nagrodą? odebrał ją wnuk zmarłego. Ten sam, który zgłosił 86-latka do konkursu.