Zaczęło się zupełnie zwyczajnie. Pewna 90-latka z Chile przewróciła się na ulicy, a że w tym wieku nawet niegroźnie wyglądający upadek może skończyć się złamaniem, została przewieziona do lekarza. Kobiecie zrobiono badanie aparatem Rentgena. I tu zaczyna się niecodzienna historia, okazało się bowiem, że w brzuchu starowinki jest zwapniony płód! Jakim cudem tam był? Kobieta zaszła w ciążę 50 lat wcześniej, jako 40-latka. Jednak doszło do obumarcia dziecka, a że było ono zbyt duży, by mogła je "urodzić" zostało w jej łonie, podaje tvp.info.pl. Kobieta nie przypuszczała, że coś takiego jej się przytrafiło i zapomniała o całej sprawie. W tym czasie tkanka płodu uległa zwapnieniu. Lekarze odkryli więc nienarodzone dziecko całkiem przypadkiem, jednak podjęli decyzję o nieusuwaniu zwapnionego płodu. Operacja w podeszłym wieku pacjentki byłaby wielkim ryzykiem. Jak się okazuje, przypadków "kamiennego dziecka" w brzuchu kobiety na całym świecie było jedynie 300.
Zobacz: Kod z butelki pikantnego keczupu kierował na stronę z ostrym PORNO!