Siostra Tomasza Mackiewicza na antenie TVN24 dziękowała ekipie ratowniczej. Adam Bielecki, Denis Urubko, Jarosław Botor i Piotr Tomala z narażeniem życia w nocy wspinali się na Nanga Parbat. Mimo trudnych warunków udało im się odnaleźć Elisabeth Revol. - Wielki szacunek dla nich za absolutną gotowość do narażenia swojego życia, żeby ratować Elisabeth i Tomka - powiedziała Małgorzata Sulikowska.
Przeczytaj: Nanga Parbat: Tak rozegrał się dramat. Rekonstrukcja
Siostra Mackiewicza poprosiła także o nieocenianie decyzji ratowników o zejściu ze szczytu. - To bohaterowie, to coś niewyobrażalnego. (...) Oczywiście serce pękło, gdy usłyszałam, że nie pójdą dalej, nie pójdą po Tomka. Ale to są takie góry, w których nie dane nam jest oceniać decyzje, bo to oni są na miejscu. Oni też nie mogą narazić się na pewną śmierć. Proszę wszystkich, niech przestaną oceniać. To nie jest przejście po Marszałkowskiej, to warunki ekstremalne, oni nie mieli aklimatyzacji na wysokości 7000 metrów. Odpuśćmy, podziękujmy im za to, co zrobili - zaapelowała Sulikowska.
ZOBACZ TAKŻE: Nanga Parbat. Nowe informacje o stanie zdrowia Elisabeth Revol