Trenerka Dawn Brancheau (40 l.), pracująca w parku rozrywki Sea World na Florydzie, opowiadała właśnie turystom o swojej podopiecznej, gdy ta podpłynęła do brzegu i złapała potężnymi szczękami za talię kobiety. Orka zaczęła miotać kobietą.
Patrz też: Mój pies przeszedł 400 kilometrów
Niestety, doświadczona trenerka nie miała szans w starciu z bestią. Orka zabiła ją uderzeniem o krawędź basenu. Nie wiadomo dlaczego ssak zaatakował. Eksperci podejrzewają, że orka mogła myśleć, że bawi się ze swoja trenerką.