A miało być tak pięknie...

2013-01-29 3:00

Na tę chwilę czekało tak wielu. Tydzień temu na chicagowskim lotnisku O'Hare po raz pierwszy wylądował dreamliner Polskich Linii Lotniczych LOT. Jego lądowanie w Wietrznym Mieście miało być wielkim wydarzeniem i fetą. Niestety, wyszła klapa! Samolot marzeń został uziemiony przez Federalną Agencję Lotnictwa (FAA), na jego pokład nie wpuszczono zwiedzających, a także odwołano powrót boeinga do Warszawy.

Mieli być polscy i amerykańscy oficjele z burmistrzem Rahmem Emanuelem i gubernatorem Patem Quinnem na czele. Stronę polską mieli reprezentować: wiceminister spraw zagranicznych Beata Stelmach, ambasador RP w Stanach Zjednoczonych Ryszard Schnepf, wiceprezes Boeinga na Europę Środkowo-Wschodnią Henryka Bochniarz. W programie uroczystości była nie tylko wizyta na pokładzie samolotu marzeń, ale i otwarcie wystawy "Frank Piasecki i inni polscy inżynierowie lotnictwa" na lotnisku O'Hare. A całe to wydarzenie miało być początkiem programu promującego polsko-amerykańską współpracę gospodarczą. Miało...

Był za to tłum mocno rozczarowanych, żeby nie powiedzieć wściekłych pasażerów, którzy nie dostali się na lot liniowcem snów do Warszawy.

- W Chicago na lotnisku zamieszanie było ogromne. Byliśmy zostawieni na pastwę losu. Bez żadnego wytłumaczenia przełożono nam loty. Poleciałam do Polski Lufthansą i moja podróż zamiast 10 godzin trwała około 20! - opowiada nam jedna z pasażerek odwołanego lotu.

Do kiedy potrwa przymusowe uziemienie, nie wiadomo.

- Samoloty Boeing 787 Dreamliner nie będą mogły ponownie wystartować, dopóki władze nie będą na tysiąc procent pewne, że są one bezpieczne - mówi amerykański minister transportu Raymond LaHood. Zaznaczył, że nie jest w stanie przewidzieć, kiedy to nastąpi, gdyż władze muszą najpierw dokładnie sprawdzić wadliwe akumulatory, które były przyczyną uziemienia.

Przypomnijmy, litowo-jonowe akumulatory zamontowane w samolotach tego typu mają co prawda większą pojemność i szybciej się ładują, ale w przeszłości przegrzewały się, co mogło spowodować zagrożenie dla pasażerów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają