Według informatorów FBI Hitler razem z 50 zaufanymi ludźmi już 10 dni po upadku III Rzeszy dwoma łodziami podwodnymi dopłynął do brzegów Argentyny. Zbrodniarz osiedlił się na farmie w odludnym zakątku kraju. By nie zostać rozpoznanym, zgolił swój charakterystyczny wąsik i zapuścił brodę. To wystarczyło, by ukryć się wśród tubylców. Nikt go nie ścigał, ale dopadła go choroba.
Patrz też: Tak Ewa Braun uwiodła Hitlera. Kusiła zbrodniarza swoimi wdziękami
"Hitler dostał wrzodów żołądka i cierpi na ataki astmy" - raportował 21 września 1945 r. (czyli prawie 5 miesięcy po oficjalnej śmierci zbrodniarza) jeden z tajnych agentów FBI. Amerykańskie służby nie ujawniły jednak niepodważalnych dowodów na ucieczkę Hitlera, np. zdjęć. Nie zdradziły też, kiedy rzekomo zmarł. To zapewne nie zniechęci miłośników spiskowych teorii świata i wersja ta zyska rzesze zwolenników.
Według dotychczasowej, oficjalnej wersji Adolf Hitler (+56 l.) wraz z poślubioną dzień wcześniej Ewą Braun (+33 l.) 30 kwietnia 1945 podczas oblężenia Berlina popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę albo połykając kapsułkę z cyjankiem. Jego ciało zostało spalone przez straż przyboczną. Spopielone zwłoki ludobójcy odkryli żołnierze Armii Czerwonej. Zostały pogrzebane we wschodnich Niemczech.