Adwokat oszust okradł Polaka

i

Autor: ARCHIWUM

Adwokat oszust okradł Polaka

2017-12-16 17:15

Znany i ceniony nowojorski adwokat Stuart A. Schlesinger przez kilka lat perfidnie oszukiwał klientów. Walczył w ich imieniu w sądzie o odszkodowania, a potem brał zasądzone pieniądze. do własnej kieszeni. Jego ofiarą padł również nasz rodak Zdzisław Oleszkiewicz (83 l.) z Queensu. Polak zatrudnił go do walki o rekompensatę po wypadku. Nie zobaczyłby jednak ani grosza, gdyby nie pomoc polonijnego mecenasa.

W 2015 roku pan Zdzisław został potrącony na przejściu dla pieszych na Queensie przez pirata drogowego. W stanie krytycznym trafił do szpitala. Zatrudnił znanego nowojorskiego adwokata, aby reprezentował go w sprawie o odszkodowanie za doznane ból i cierpienie. Po długim pobycie w szpitalu pan Zdzisław chciał się umówić na spotkanie z mecenasem Schlesingerem. Ten jednak zapadł się pod ziemię, nie odbierał telefonów a jego biuro było zamknięte na cztery spusty.

Nasz rodak przez kilka miesięcy kompletnie nie wiedział, co się dzieje z jego sprawą. Do chwili, gdy pod koniec ubiegłego roku zgłosił się do niego dziennikarz "New York Timesa". Od niego dowiedział się, że tak jak wielu innych klientów został oszukany przez znanego adwokata. Schlesingerem zajęli się śledczy, którzy odkryli, że adwokat nie wypłacał odszkodowań, które wywalczył w imieniu swoich klientów. Kwotę szacowano na 7 mln dolarów! Adwokat został uznany za winnego malwersacji i stracił prawo wykonywania zawodu.

Pan Zdzisław dowiedział się, że jego sprawa została zakończona ugodą w wysokości 50 tysięcy dolarów, lecz on nie otrzymał nawet centa z tej kwoty. - Nie mogłem uwierzyć, że zostałem tak wykorzystany. Czułem ogromny żal i bezradność. Cierpiałem podwójnie. Nie wiedziałem, gdzie szukać pomocy - opowiada pan Zdzisław, dla którego dodatkowym utrudnieniem był brak biegłej znajomości języka angielskiego.

Na szczęście po artykule w "NYT" dziennikarze zaczęli szukać adwokata, który mógł-by bezpłatnie pomóc 83-latkowi. Tak trafili do mecenasa Pawła P. Wierzbickiego (27 l.). - Uzyskałem wszystkie potrzebne dokumenty i złożyłem odpowiednie wnioski i skargi. Okazało się, że nawet podpis na czeku ugodowym został podrobiony. Po kilku miesiącach udało mi się odzyskać całkowitą kwotę odszkodowania na rzecz pana Zdzisława - mówi nam mecenas, który po wygranej usłyszał, że był najmłodszym adwokatem w historii stanu, który tego dokonał.

Mec. Wierzbicki zapewnia, że pomoc panu Zdzisławowi sprawiła mu ogromną satysfakcję. - Poszkodowani, a zwłaszcza imigranci niewładający biegle językiem angielskim często padają ofiarami oszustw. Mam nadzieję, że ta sprawa pokaże, że warto do końca szukać sprawiedliwości - dodaje. Przekonuje rodaków, by nie wahali się walczyć, a osobom, które potrzebują pomocy po wypadkach, oferuje bezpłatną konsultację pod numerem 352-226-0982 lub adresem e-mail: [email protected].

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają