Według urzędników użycie siły odbyło się w zgodzie z procedurami i było uzasadnione. Do śmiertelnego zdarzenia doszło prawie rok temu, dokładnie 7 czerwca na przygranicznym terenie pomiędzy El Paso w Teksasie i Ciudad Juarez w Meksyku.
Zgodnie z zeznaniami funkcjonariuszy Straży Granicznej, grupa młodych mężczyzn znajdująca się po meksykańskiej stronie granicy zaczęła obrzucać amerykański patrol kamieniami. Atakowani funkcjonariusze zaczęli strzelać do napastników. Rodzina zabita nastolatka domaga się od władz amerykańskich 25 milionów odszkodowania za utratę dziecka.