Skoordynowane akcje ICE i należącego do niego oddziału Enforcement and Removal Operations (ERO) odbywały się po dwóch stronach Stanów. Jedna w Nevadzie, druga w Pensylwanii, Delaware i West Virginia. Pierwsza koncentrowała się na las Vegas i Reno. Tam w ręce agentów imigracyjnych wpadło 87 nielegalnych. Większość to przemytnicy narkotyków, broni i ludzi oraz członkowie brutalnych gangów. Część ma na sumieniu przestępstwa takie jak molestowanie seksualne, przemoc domowa czy jazda pod wpływem alkoholu. Zatrzymani tutaj to głównie obywatele Meksyku – 65 osób a ponadto El Salvadoru (10); Gwatemali (2); Hondurasu (2); Peru (2); Filipin (2); Kuby (2); Tajwanu (1) i Wietnamu (1). Z kolei po wschodniej stronie USA agenci ICE aresztowali 84 nielegalnych. Podobnie i tutaj każdy ma bogatą kartotekę kryminalną i są oskarżeni o przestępstwa popełnione na terenie Stanów Zjednoczonych. Głównie zarzuty dotyczą pornografii dziecięcej, korupcji, napadów, przemytu narkotyków, posiadania kokainy lub heroiny. Zatrzymani podczas tej akcji to obywatele Meksyku, Urugwaju, Kenii, El Salvadoru, Gwatemali, Jamajki, Dominikany, Ekwadoru, Nikaragui, Argentyny, Liberii, Hondurasu, Brazylii, Ghany, Indii, Costa Rica, Papui Nowej Gwinei, Bośni i Niemiec. – Obie akcja koncentrowały się na osobach, których nie chcemy w Ameryce dla dobra kraju i bezpieczeństwa mieszkańców. Podkreślam, że nie jest to ani pierwsza i bynajmniej nie ostatnia taka akcja. Naszym priorytetem jest wyłapanie takich osób i jak najszybsza ich deportacja – mówi Jeh Johnson, szef Departamentu Bezpieczeństwa Kraju (DHS), który zarządza pracą ICE.
Akcja ICE. 171 nielegalnych z kryminalnym rekordem do deportacji
Wielka akcja U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE). Podczas serii nalotów agenci federalni aresztowali 171 nielegalnych imigrantów, którzy mają na sumieniu poważne przestępstwa kryminalne. Wszyscy mają być deportowani do swoich krajów.