Akcja nowojorskiej policji zakończyła się dramatycznie GPS pomógł dopaść złodzieja

2014-05-18 20:35

Policjanci polowali na niego ponad dwa lata i w końcu się udało... NYPD dopadła złodzieja, który nagminnie okradał aptekę na Manhattanie. Było to możliwe dzięki urządzeniu GPS, jakie zostało podrzucone sprawcy podczas ostatniej kradzieży, jaka miała miejsce w weekend. Konfrontacja z policją zakończyła się jednak wymianą ognia i śmiercią złodzieja.

Z relacji wynika, że 45-letni Scott Kato – mieszkający w Mount Vernon w stanie Nowy Jork – napadał Healthsource regularnie od ponad dwóch lat. Za każdym razem żądał silnych leków psychotropowych i gotówki. Ale ostatni napad okazał się dla niego pechowy... Farmaceutka razem z tabletkami oxycodone i pieniędzmi włożyła mu do siatki buteleczkę na leki, która miała w środku GPS. Nie zdając sobie z tego sprawy, Kato uciekł, a w pościg za nim ruszyło czterech policjantów ze specjalnego oddziału, którzy odebrali sygnał.

Funkcjonariusze „siedzieli” mu na ogonie do czasu aż utknął w korku przed wjazdem na FDR przy 96th Street i First Avenue. Wtedy podeszli. Na widok mundurowych Kato sięgnął po broń. Widząc to, oficerowie NYPD zrobili to samo. Wymiana ognia zakończyła się śmiercią złodzieja.

Nie podano, ile razy z broni wystrzelili policjanci.

Pomysł z podłożeniem fałszywych buteleczek na leki wyposażonych w GPS został zaproponowany już przez poprzedniego szefa nowojorskiej policji, Raymonda Kelly.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki