"Boże, zostałem trafiony!" - krzyknął John Fitzgerald Kennedy, kiedy 22 listopada 1963 roku wystrzelona przez zamachowca kula trafiła go w szyję. Samochód z prezydentem Stanów Zjednoczonych i jego żoną Jackie przejeżdżał przez Dallas. Pierwsza para machała zgromadzonym ludziom, ale wśród nich znalazł się ktoś, kto oddał strzały. Jak się okazało, zabójcze dla głowy państwa. Kto zabił Kennedy'ego? Oficjalną odpowiedź na to pytanie ustaliła tak zwana Komisja Warrena - zabójcą był pojedynczy szaleniec, były komandos Lee Harvey Oswald. Ale pojawiło się oczywiście mnóstwo alternatywnych teorii, w tym te mówiące o udziale obcych państw w udanym zamachu na życie JFK. Emocje podgrzewał fakt istnienia tajnych akt sprawy. W dodatku potem ich odtajnienie opóźnił Donald Trump "ze względu na bezpieczeństwo narodowe". Potem ujawnienie treści akt opóźniał także Biden, powołując się na pandemię. 15 grudnia 2021 roku akta zostały w końcu odtajnione. A ich treść może zaskakiwać! Czego dowiadujemy się z tych dokumentów? Są w nich wątki polski i rosyjski!
NIE PRZEGAP: Kim Dzong Un morduje za słuchanie piosenek! Dowiedz się, których
NIE PRZEGAP: Zgwałcił ponad sto zwłok, najmłodsza ofiara miała 9 lat. Jest wyrok!
Po pierwsze, mimo wszystko o ogromnej sensacji mówić nie można - wyniki badań Komisji Warrena są takie, jak dotychczas podawano. Lee Harveya Oswald działał sam - głoszą wnioski z odtajnionych akt. Jednak dzięki nim poznajemy nowe wątki ze śledztwa. Jak się okazuje, na dwa miesiące przed zamachem Oswald kontaktował się z członkiem KGB. Już wcześniej było wiadome, że przez pewien czas były komandos piechoty morskiej mieszkał w ZSRR. Teraz jednak okazuje się, że pozostawał w kontakcie z ambasadą ZSRR w Meksyku. Według CIA Oswald rozmawiał m.in. z "członkiem zespołu ds. zabójstw KGB". Jest i wątek polski.
NIE PRZEGAP: Królowa brytyjska szuka ogrodnika! Zobacz, ile można zarobić
NIE PRZEGAP: Wojna Madonny z raperem! Padły wulgaryzmy, chodzi o NAGI biust
Otóż na policję zadzwonił po zamachu mężczyzna podający się za polskiego szofera sowieckiej ambasady w Canberze w Australii i sugerował, że za zabójstwem JFK stoją radzieckie służby, a obce państwa oferowały za głowę Kennedy'ego sto tysięcy dolarów. Ostatecznie jednak mężczyzny nie uznano za wiarygodnego, ponieważ w rejestrze pracowników tej ambasady nie było Polaków. Jeszcze inne dokumenty zwracają uwagę na wątek kubański, spekulowano o możliwej zemście za nieudane zamachy amerykańskie na Fidela Castro. Czy to już wszystko, co USA wie o zabójstwie Kennedy'ego? Nie! Odtajniono tylko 90 proc. akt, a 10 proc. pozostaje w szufladzie z napisem "ściśle tajne". Kto wie, co tam się ukrywa? Możemy się tego dowiedzieć już za rok!