Rumuński portal dcnews.ro poinformował, że maszyna wylądowała o godzinie 16:20 na lotnisku Otopeni w pobliżu Bukaresztu. Wszyscy pasażerowie zostali bezpiecznie ewakuowani, natomiast Airbus A320 jest obecnie sprawdzany przez specjalistów.
W rozmowie z serwisem MailOnline rzecznik linii lotniczych Wizz Air przyznał, że informacja ta jest prawdziwa, mówiąc: - Lot Wizz Air W6 1576 z Kutaisi do Warszawy musiał zawrócić do Bukaresztu z powodu podejrzanego telefonu, który odebrali pracownicy lotniska w Kutaisi. Załoga postąpiła zgodnie z procedurami, samolot wylądował bezpiecznie w Bukareszcie.
Rzecznik prasowy lotniska w Bukareszcie Valentin Iordache poinformował, że wszyscy ewakuowani pasażerowie są bezpieczni. Zdradził przy tym niepokojąco: - Zagrożenie bombowe zostało zgłoszone z lotniska w Kutaisi przez kobietę, która podała bardzo dokładne informacje.
WYDARZENIE BĘDZIEMY AKTUALIZOWAĆ NA BIEŻĄCO