W czasie nocy sylwestrowej 31 grudnia 2015 roku miało dojść do samobójczych zamachów bombowych w Monachium. W przygotowywanie ataku było zamieszanych od pięciu do siedmiu osób. Na szczęście policja na czas przechwyciła informację o zamachu. Ewakuowano dwa największe dworce kolejowe w Monachium. Minister spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Herrmann oświadczył dziś w nocy, że za planowanymi zamachami stoi Państwo Islamskie.
Celem zamachowców-samobójców był Dworzec Główny oraz położona na zachodniej części Monachium stacja Pasing. Dworzec Główny w Monachium jest jednym z największych w Niemczecz - dziennie obsługuje około 350 tys. pasażerów.
Ostrzeżenia o przygotowywanym zamachu udzielił Niemcom "wywiad zaprzyjaźnionego państwa". Bawarska telewizja publiczna Bayerischer Rundfunk powołując się na anonimowe źródła w służbach twierdzi, że informacje przekazał zarówno amerykański, jak i francuski wywiad, a zamachu miało dokonać siedmiu Irakijczyków, mieszkających w Monachium.
Obecnie trwa śledztwo, które pozwoli ustalić ewentualnych sprawców. Część z nich została zatrzymana w Brukselii. Z kolei do najbardziej zagrożonych części Monachium zostało skierowanych dodatkowych 550 policjantów.
ZOBACZ: POLSKA na celowniku terrorystów! Szokujące ustalenia naukowców