Już teraz pylą drzewa, za miesiąc zaczną pylić trawy. Sezon na pylenie roślin trwa, a jego szczyt zbliża się wielkimi krokami. W tym roku alergicy zadają sobie często dręczące pytanie - czy to, co się ze mną dzieje, to tylko doroczna alergia, czy może pierwsze objawy koronawirusa? Zatkany nos, katar, zapalenie spojówek, a w poważniejszych przypadkach także kaszel czy astma alergiczna, mogąca powodować poważne problemy z oddychaniem. Jak odróżnić jedno od drugiego?
Pytanie to zadano w programie "Good Morning Britain" lekarzowi. Co odpowiedział dr Hilary Jones? Według niego podstawowym objawem, który pozwala odróżnić alergię od zakażenia Covid-19, jest gorączka. Jeśli w sezonie pylenia odczuwamy duszności, ale nie mamy gorączki, to najprawdopodobniej nie musimy obawiać się koronawirusa. Sam katar nie powinien być powodem do obaw. Co innego, jeśli pojawia się suchy, intensywny i dręczący kaszel, którego wcześniej w sezonie pylenia nie mieliśmy. Oczywiście ostatecznie zakażenie koronawirusem może potwierdzić lub wykluczyć tylko test, ale brak gorączki powinien uspokajać alergików.