Amerykanie dostaną dowody osobiste?

Reforma prawa imigracyjnego może mieć swoją cenę. Ma nią być wprowadzenie kart identyfikacyjnych, na wzór dowodów osobistych.  Taki zapis znalazł się projekcie ustawy reformującej prawo imigracyjne.

Dla nas, Polaków, dowód osobisty to normalna rzecz, ale w Stanach uważa się to za przejaw nadmiernej kontroli państwa lub wręcz  totalitaryzmu. Ale może do tego doprowadzić konieczność przeprowadzenia reformy systemu imigracyjnego.

Plan tej reformy przedstawiony przez demokratów zawiera punkt o posiadaniu przez wszystkich zatrudnionych w Stanach karty identyfikacyjnej. Będzie to o wiele więcej niż Social Security,  bo na karcie tej ma być też odcisk palca.

Jest już nawet nazwa tego systemu BELIEVE czyli Biometric Enrollment, Locally stored Information and Electronic Verification of Employment (biometryczne potwierdzenie prawa do zatrudnienia). Coś takiego musieliby mieć przy sobie wszyscy legalnie zatrudnieni. Poinformował o tym senator Dick Durbin (66 l.),  demokrata z Illinois.

Jest to cena, jaką Amerykanie musieliby zapłacić za legalizację imigrantów i przyznanie im prawa pracy. Wszyscy politycy powtarzają, że amnestia powinna raz na zawsze rozwiązać problem nielegalnego zatrudnienia poprzez uniemożliwienie go.  W obecnych warunkach istnieje mnogość dokumentów uprawniających do pracy i są one łatwe do sfałszowania.

Opór przeciw takiemu ID nadchodzi z różnych stron. Mocno sprzeciwia się temu ACLU (American Civil Liberties Union – Stowarzyszenie Praw Obywatelskich).
– Zły i niedziałający system imigracyjny musi zostać naprawiony, ale nie kosztem prywatności i wolności obywateli – powiedział Christopher Calabrese z ACLU.

Tradycyjnie wszelkim próbom wprowadzenia dowodów jest też przeciwne prawo skrzydło republikanów. Jednak senator Durbin jest przekonany,  że Amerykanie zgodzą się na dowody za cenę rozwiązania problemu imigracyjnego, który wydaje się obecnie zupełnie nierozwiązywalny. Zabezpieczenie granic i  zapewnienie, że kolejni imigranci nie będą szukać nielegalnej pracy to warunki amnestii, które są powszechnie uznawane, ale nie ma zgody jak to przeprowadzić.