Choć dla wielu osób może to wydawać się dziwne, co trzy miesiące Treasury Departmet ogłasza listę nazwisk osób, które zrezygnowały z amerykańskiego paszportu. Głównie są to ekspatrianci – bogaci Amerykanie legitymujący się również paszportem innego kraju i mieszkający poza USA oraz profesjonaliści zarobkujący poza Stanami.
Ale coraz częściej zaczynają również dołączać do tej grupy ludzie, którzy niepokoją się sytuacją w kraju i uważają, że zmiany idą w złym kierunku. Jak wynika z oficjalnych danych administracji, w pierwszym kwartale 2016 roku amerykańskiego obywatelstwa wyrzekło się aż 1158 osób. W całym 2015 było ich 4300. Według przedstawicieli Treasury Departmet, liczba ta jest aż o 560 procent większa nuiż w 2008 roku.
Co ciekawe, podczas gdy posiadacze zielonych kart spieszą się z wypełnianiem wniosków naturalizacyjnych, aby móc mieć wpływ na to, kto zostanie kolejnym prezydentem Stanów Zjednoczonych, inni chcą już tylko wyjechać stąd, bo uważają, że po wyborach będzie działo się źle. Z badania przeprowadzonego na zlecenie Departamentu Stanu wynika, że jeden na czterech Amerykanów mówi wprost, że opuści Stany jeżeli prezydentem zostanie Donald Trump. Ale polityczne motywy zrzekania się obywatelstwa USA są ciągle zdecydowanie mniej liczne aniżeli podatkowe.
Amerykanie oddają swoje paszporty
Jedni się spieszą, by je zrobić i głosować w najbliższych wyborach prezydenckich, inni z niego rezygnują. Coraz więcej Amerykanów rezygnuje z obywatelstwa Stanów Zjednoczonych. Główny powód to podatki, ale również i polityka.