Amerykanie przestali lubić Obamę

2009-08-23 18:30

Sielanka się skończyła. Po rekordowo długim okresie niesłabnącej popularności noty Baracka Obamy lecą na łeb na szyję. Inna sprawa, że przywódcy chociażby państw europejskich poparcia nadal mogą mu tylko pozazdrościć...

Według najnowszych sondaży, poparcie dla Baracka Obamy deklaruje połowa Amerykanów. Większość polityków zapewne cieszyłaby się takim wynikiem, ale nie prezydent Stanów Zjednoczonych. Dla niego oznacza to znaczący spadek. Jeszcze w na początku lipca murem za Obamą stało blisko 60 procent jego rodaków.

Dlaczego Amerykanie przestali lubić swojego prezydenta? Tu eksperci są bardzo podzieleni. Niektórzy mówią, że to tylko efekt zmęczenia polityką, ale są i tacy, którzy twierdzą, że to wyraźny sygnał ostrzegawczy. Wyborcy głosowali na Obamę bo chcieli zmian, a ten póki co bardzo oszczędnie wywiązuje się ze swoich obietnic.

Na pocieszenie Barackowi Obamie warto przytoczyć wyniki podobnych sondaży dotyczące przywódców państw europejskich. Kochanego jeszcze rok temu przez tłumy Nicolasa Sarkozy'ego popiera teraz ledwo 28 procent Francuzów. Kanclerz Niemiec Angela Merkel może się pochwalić się poparciem na poziomie 35-38 procent, a na Lecha Kaczyńskiego zagłosowałoby teraz mniej niż 20 procent Polaków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki