- Przeniesiemy pomnik z Exchange Place i tymczasowo go przechowamy w DPW (Departament Prac Publicznych - red.), aby nie został uszkodzony. Podejmujemy prace inżynieryjne przygotowujące teren pod park - poinformował lakonicznie Fulop. Na ten osobliwy komunikat zareagował ambasador RP. - Zachęcam wszystkie zaangażowane strony do podjęcia produktywnego dialogu, aby znaleźć rozwiązanie, które nie uwzględnia przeniesienia pomnika na stałe - apeluje Wilczek. Na zachowanie władz Jersey City skarży się także prezes Komitetu Katyńskiego Krzysztof Nowak. Zapowiada też sądową batalię o pomnik. - Prawo jest po naszej stronie. Postawiliśmy pomnik na podstawie zarządzenia wydanego 13 kwietnia 1987 roku przez Radę Miejską Jersey City - wskazuje. - Jesteśmy w trakcie angażowania adwokata, który poprowadziłby akcję prawną przeciwstawiającą się planom usunięcia lub przeniesienia pomnika. Wciąż domagamy się spotkania z burmistrzem i radą miejską. Spodziewamy się wkrótce odpowiedzi - dodaje Nowak.
ZOBACZ TAKŻE: W Polsce ARESZTUJĄ Spielberga? Słynny reżyser się BOI