Analizą stanu dwóch urządzeń i zarejestrowanych na nich zapisów zajmą się eksperci z Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu. Chodzi o przyrząd ostrzegający o zbliżaniu się do ziemi (terrain awareness and warning system - TAWS) oraz urządzenie nawigacji satelitarnej GNSS.
Dlaczego właśnie Amerykanie zostaną zaangażowani do polsko – rosyjskiego śledztwa? Powód jest banalnie prosty, oba urządzenia zostały wyprodukowane w USA i amerykańcy specjaliści znają najlepiej całą technologię przyrządów.
Wszystko wskazuje więc na to, że nie powinni mieć żadnych problemów, by ustalić wszelkie nieprawidłowości w ich działaniu czy też odkryć wady techniczne, które mogły się przyczynić do katastrofy.